Plon Garbatka wygrał na własnym boisku z Prochem Pionki 3:2. Więcej w rozwinięciu.
Plon do meczu z Prochem przystąpił z powracającym po kontuzji Mateuszem Kocykiem, zaś w ekipie gości zabrakło najlepszego strzelca Tymex Ligi Okręgowej - Piotra Bolka.
Pierwsze 20 minut odbyło się praktycznie bez żadnego zagrożenia z obydwu stron. Dopiero w 20 minucie precyzyjnym strzałem z 16 metrów popisał się Arkadiusz Fusiek i było 1:0. Przyjezdni próbowali szybko odpowiedzieć. Mateusz Szczepański groźnie uderzał, jednak nasz bramkarz na posterunku. W 36 minucie Dawid Molęda idealnie do Mateusza Kocyka, a ten przelobował bramkarza gości - Michała Modelewskiego. I to tyle jeżeli chodzi o emocje w pierwszej części gry.
Od początku drugiej połowy to zespół Prochu nadawał ton wydarzeniom boiskowym. W 50 minucie ponownie uderzał Mateusz Szczepański, jednak jego strzał poszybował wysoko nad bramką. W 53 minucie zakotłowało się pod bramką Piotra Stachurskiego, kilka strzałów w przeciągu kilku sekund, aż w końcu rzut dla zespołu gości za zagranie ręką przez Piotra Sałka. W 54 minucie rzut karny na gola zamienia Mateusz Szczepański. Minutę później do piłki wrzuconej z autu dopada Dawid Molęda i leciutkim strzałem pokonuje golkipera gości. Goście ponownie chcieli odpowiedzieć, prawie im się to udało, strzał Kacpra Michalskiego zatrzymał się słupku. W 70 minucie Kamil Molga dośrodkowuje wprost na głowę do Mateusza Sczepańskiego, napastnik Prochu uderzał nad bramką. W 73 minucie Tomasz Kołodziejczyk zagrywa do Mateusza Szczepańskiego, strzał kapitana Prochu broni Piotr Stachurski. Proch zdobył bramkę kontaktową w 75 minucie. Dośrodkowanie Mateusza Kołodzieja na długi słupek wykorzystał trafiając z dwóch metrów Kacper Michalski. Dwie minuty później groźnie z 25 metrów uderzał Erwin Kisiel, futbolówka o metr minęła bramkę Plonu. 10 minut przed końcem regulaminowego czasu gry miał miejsce jeden z nielicznych w drugiej połowie atak Plonu na bramkę. Piotr Mąkosa zacentrował wprost pod nogi Bartłomieja Molendy, strzał obrońcy Plonu pewnie broni Michał Modelewski.
W 90+2 minucie piłkę na remis dla Prochu zmarnował Mateusz Szczepański. Znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem, uderzył ile sił w nodze, jednak piłka zatrzymała się na bocznej siatce i było po meczu.
Plon: Stachurski - Binkowski, Zając, P.Sałek, Molenda - Rolnik (78' Mąkosa), Kowalik, Molęda, Grzybowski - Fusiek, Kocyk
Proch: Modelewski - Wachowicz (46' Kołodziej), Kołodziejczyk, M.Molga, Czekaj (78' Jurczk) - K.Molga, Blank, Kisiel, Michalski - Szczepański, Skalski (46' S.Sałek)
Żółte kartki: Stachurski, Fusiek, P.Sałek, Kowalik - S.Sałek
Sędziował: Mariusz Bartosiak jako główny
Widzów: 300 (około 70 z Pionek)