W spotkaniu 18 (zaległej) kolejki Tymex Ligi Okręgowej Plon Garbatka podejmował zespół Sokoła Przytyk. Niestety podopieczni Jerzego Leszczyńskiego przegrali aż 0:5. Szczegóły meczu w rozwinięciu.
Plon do meczu z Sokołem przystąpił do środowego spotkania z dwoma zmianami. Nieobecnego Piotra Stachurskiego, zastąpił Krzysztof Miękus, natomiast pauzującego za nadmiar żółtych kartek - Piotra Sałka, zastąpił Łukasz Binkowski.
Zespół gości w pierwszej połowie nadawał ton wydarzeniom boiskowym, a nasz zespół próbował kontrować, chociaż nie do końca to wychodziło. W drugiej odsłonie role się odwróciły, to Sokół groźnie kontrował, a Plon miał lekką przewagę.
Sokół swoją przewagę udokumentował w 19 minucie bramką. Jedno podanie do napastnika Sokoła - Piotra Skałbanii wystarczyło, aby ten znalazł się w sytuacji sam na sam i umieścił piłkę w siatce obok Krzysztofa Miękusa. Nasz zespół próbował odpowiedzieć w 27 minucie. Niestety sytuacji sam na sam bramkarzem gości - Grzegorzem Górskim nie wykorzystał Michał Rolnik po podaniu Arkadiusza Fuśka. W 43 minucie Plon próbował zdobyć bramkę wyrównującą, jednak strzał Adama Wołosa minął bramkę gości. W 44 minucie ponownie próbował Skałbania. Tym razem strzał głową napastnika gości, minął bramkę Plonu.
Początek drugiej połowy i natychmiast bramka. 7 minut po przerwie, Piotr Skałbania uderzył z narożnika pola karnego i futbolówka zatrzepotała w siatce. Po części winę za utratę tej bramki ponosi golkiper Plonu - Krzysztof Miękus. W 55 minucie wynik próbował zmienić Arkadiusz Fusiek, uderzył z 25 metrów, jednak bez efektu bramkowego. Kolejna groźniejsza akcja Sokoła i kolejna. W sytuacji sam na sam znalazł się Kamil Lewiński i bez najmniejszego problemu pokonał Miękusa. Plon próbował zdobyć honorową bramkę, dobrej sytuacji po wrzucie z autu Bartłomieja Molendy nie wykorzystał Mateusz Kocyk. W 65 minucie Plon próbował dobić Karol Stępniewski, jednak strzał rozgrywającego gości poszybował wysoko nad bramką. Minutę później najlepszą tego okazję dla Plonu zmarnował Mateusz Kocyk. W sytuacji sam na sam trafił wprost w golkipera gości. W 76 minucie kolejna groźna akcja Sokoła i ponownie bramka. Tym razem dwa podania wystarczyły by piłka wpadła do siatki. Podanie do Lewińskiego, skrzydłowy gości, odgrywa do Tomasza Janiszewskiego, a ten tylko dopełnia formalności. W 81 minucie po faulu na Arkadiuszu Fuśku na 18 metrze, z rzutu wolnego uderzał Mateusz Kocyk, jednak piłka o kilka centymetrów minęła słupek. 3 minuty później po raz kolejny atakuje Plon. Rafał Grzybowski dośrodkowuje wprost na głowę do Mateusza Kocyka, ale w bramce dobrze zachowuje się Grzegorz Górski. Ostatni gwóźdź do trumny Plonu został wbity w 91 minucie. Rzut karny na gola zamienił Tomasz Janiszewski.
W najbliższą niedzielę Plon zagra na własnym boisku z outsiderem rozgrywek Tymex Ligi Okręgowej - Gracją Tczów i przy zwycięstwie Plonu oraz porażce Oronki Orońsku w Siennie z Zawiszą około godziny 19 będziemy mogli się cieszyć z utrzymania !!!
Plon: Miękus - Molenda, Binkowski, Zając, Wołos (63' Wiraszka) - Rolnik (80' Jędra), Molęda, Kowalik, Grzybowski - Fusiek, Kocyk
Sokół: G.Górski - Tarka, Kapusta, Jaworski, Prus - Lewiński, Siara (60' Grzybowski), Stępniewski - Panek (46' Kot), Bilski (46' Kiljanek), Skałbania (66' Janiszewski)
Żółta kartka: Molenda
Widzów:150
Sędziował: Daniel Sobania jako główny