W meczu 6 kolejki Campeon.pl Ligi Okręgowej piłkarze Plonu Garbatka zremisowali na własnym boisku z liderującą Powiślanką Lipsko 1:1. Dla obu zespołów do siatki trafiali kapitanowie. Wynik otworzył tuż przed przerwą Rafał Grzybowski, natomiast w doliczonym czasie gry drugiej połowy goście wyrównali za sprawą Rafała Krupy po trafieniu z rzutu karnego podyktowanego za zagranie ręką Grzybowskiego. Dla czarno-zielonych był to pierwszy punkt w tym sezonie.
Przed tym meczem trener Grzegorz Seremak dokonał kilku zmian w składzie. Do składu w miejsce Damiana Jagiełło wskoczył Mateusz Prokop. Pierwszy raz w tym sezonie w wyjściowej jedenastce pojawił się Rafał Grzybowski. Oprócz tego jeszcze jedna zmiana w składzie. Zabrakło Bartosza Ruszkowskiego, w którego miejsce Marcin Kołdej.
Powiślanka nie przegrała od dłuższego czasu i to ona była faworytem tego spotkania, co od początku udowadniała. Solidna defensywa dowodzona przez Mateusza Drykę grała bardzo bardzo pewnie, a w ataku brylował v-ce lider klasyfikacji strzelców CLO – Krzysztof Bańcerowski. W pierwszej odsłonie miał dobrą okazję, ale dobrze w bramce zachował się Kamil Kowalczyk. Dwie wyśmienite sytuacje zmarnowali goście. Raz zatrzymał ich Kowalczyk, a później piłka trafiła w poprzeczkę. Gospodarze odpowiedzieli raz, ale za to bardzo konkretnie. Strzałem podobnym do przewrotki Tomasza Raka pokonał Rafał Grzybowski i czarno-zieloni do przerwy prowadzili.
W drugiej połowie gospodarze cofnęli się do jeszcze głębszej defensywy. Na desancie pozostał jedynie Daniel Sekuła z pomocą którego Powiślanka miała nadziewać się na kontry. Mimo większego posiadania piłki goście stwarzali mało sytuacji podbramkowych. Bardzo dobrze w bramce grał tego dnia Kamil Kowalczyk. Okazja do kontry nadarzyła się w 85 minucie. Daniel Sekuła przyjął piłkę na połowie boiska i popędził na bramkę. Będąc na linii pola karnego odegrał do Rafała Grzybowskiego, który uderzył silnie, ale zbyt słabo na Tomasza Raka. Gdy wydawało się, że gospodarze odniosą pierwszy triumf w tym sezonie, rzut rożny mieli goście. Dośrodkowanie trafiło w rękę Rafała Grzybowskiego i sędzia Paweł Sobieraj podyktował rzut karny. Do piłki podszedł Rafał Krupa i pewnym strzałem pokonał Kamila Kowalczyka. Gospodarze rozpoczęli grę, a sędzia natychmiast zakończył spotkanie.
Szkoda tego remisu, ale ten mecz skończył się tylko na boisku, bowiem może zakończyć się znacznie lepiej, ale o tym mniej więcej w środku tygodnia. Teraz naszych piłkarzy czeka tylko teoretycznie łatwiejszy mecz. Zawodnicy Grzegorza Seremaka pojadą do Kazanowa, gdzie zagrają z tamtejszą Iłżanką.
Plon: 84. Kowalczyk – 22. Mąkosa, 5. Łukasz Żak, Kołdej, 14. Prokop – 9. Piotr Żak (81' Markowski, 18. Neska (70' Jędra) 20. Gugała (85' Toporek), 10. Grzybowski (Cpt) – 13. Sekuła, 7. Fusiek
Rezerwowi: 23. Olewiński, Sowa
Sędziował: Paweł Sobieraj jako główny oraz Józef Pochylski, Dawid Brzeski
Widzów: ok. 100