Smutno zrobiło się około godziny 13:00 przy ulicy Spacerowej w Garbatce. Sędzia Michał Posuniak zakończył spotkanie 20 kolejki Campeon.pl Ligi Okręgowej pomiędzy Plonem Garbatka, a Mazowszem Grójec. Końcowy wynik to 0:4. Po dwóch bramkach Rafała Sobczaka oraz trafieniom Jakub Derewicza i Michała Czerepoka czarno – zieloni ponieśli 13 porażkę w tym sezonie. Zespół gości był zdecydowanie najlepszym zespołem, z którym przyszło się mierzyć podopieczym Grzegorza Seremaka. Rywale byli lepsi, bardziej wybiegani i bardziej doświadczeni. Grali bardzo solidny, jak na „okręgówkę” futbol. Za tydzień naszych zawodników czeka kolejny ciężki, wyjazdowy bój w Lipsku z tamtejszą Powiślanką. Więcej --->
Trener Grzegorz Seremak nie mógł w sobotę skorzystać z trzech kontuzjowanych graczy: Piotra Żaka, Alberta Wolszczaka oraz Artura Czerskiego. W wyjściowej jedenastce znalazło się miejsce dla Patryka Toporka, który zanotował przeciętny występ. Jeśli chodzi o cały zespół to było całkiem podobnie. Przez całe 90 minut nasi zawodnicy nie stworzyli sobie sytuacji groźnej i godnej odnotowania pod bramką Cezarego Przybylskiego. Trzeba przyznać zespołowi Mazowsza, że był po prostu lepszy. Plon w sobotę nie miał argumentów na chociażby remis ze spadkowiczem z IV – ligi.
Plon od pierwszych minut sobotniego spotkania przeżywał szok. Zawodnicy Konrada Główki bardzo natarczywie i agresywnie ruszyli od pierwszego gwizdka. Nie minęły dwie minuty, a bramkarz Kamil Kowalczyk musiał wyciągać piłkę z siatki, po tym, jak minął go napastnik gości Rafał Sobczak i skierował piłkę do pustej bramki. Goście posiadali sporą przewagę przez całe 90 minut. Swojego dnia nie miała tego dnia defensywa Plonu, która popełniała kardynalne błędy. Jeden z takich błędów w 45 minucie spotkania wykorzystał Sobczak, który idealnie znalazł się w polu karnym i ponownie skierował piłkę do pustej bramki. Bramka do szatni bardzo źle wpłynęła na zawodników trenera Seremaka.
W drugiej połowie oglądaliśmy powtórkę z rozrywki. Mazowsze grało w piłkę, a Plon patrzył. Nie pomogły zmiany dokonywane przez całą drugą połowę. Nawet wejście trenera na boisku nie pomogło. Kolejną bramkę w 56 minucie dołożył Jakub Derewicz, który najlepiej zachował się w zamieszaniu podbramkowym. Czarno – zieloni próbowali coś zrobić, ale nic z tego nie wychodziło. Mazowsze było bardzo dobrze zorganizowane w tyłach i nasi zawodnicy rzadko byli dopuszczani przed bramkę gości. Dominację i jakość grójczan udowodnił pięć minut przed końcem Michał Czerepok, który z łatwością wdarł się w pole karne i uderzył na bramkę po długim rogu, a piłka jeszcze od słupka wpadła do siatki.
Minorowe nastroje w zespole Plonu po tym spotkaniu. W niedzielę nasi zawodnicy jadą na arcyważny i arcytrudny mecz do Lipska. Dopóki piłka w grze, wszystko jest możliwe! W czwartek zapraszam na podsumowanie ostatnich wydarzeń w „okręgówce”!
Plon (wyjściowy): Kowalczyk – Kustra, Sobieszek, Gugała, Markowski – Grzybowski, Fusiek, Neska, Jagiełło – Wolszczak, Toporek
Mazowsze (wyjściowy): Przybylski – Kalinowski, Ogonowski, Jaskólski, Karls - Złoch, Derewicz, Kasperek, Sobczyk - Sobczak, Nojek M
Sędziował: Michał Posuniak jako główny oraz Sławomir Gierczak, Daniel Brzeski
Widzów: ok. 100