Porażką zakończyło się spotkanie 13 kolejki NICE SPORT KLASY A z Oronką Orońsko. Po dwóch szybkich bramkach Damiana Koptasa czarno – zieloni ulegli liderowi tabeli 1:2. Jedyną bramkę dla naszej drużyny zdobył Sebastian Neska. Zespół Daniela Grymuły był jednym z lepszych zespołów, z którym nasz zespół grał w tym sezonie. Niestety, ale bez sytuacji bramkowych nie da się wygrać meczu. Teraz blisko 5 miesięcy na przemyślenia, być może zmiany kadrowe i jeszcze walkę o ligowe punkty w rundzie wiosennej.
W sobotę ze składem osobowym było już całkiem nieźle. Zabrakło jedynie kontuzjowanego od dłuższego czasu Marcusa Eshuna.
Zespół Oronki potwierdził w sobotę, że aspiruje do awansu do „okręgówki”. Sposób gry tego zespołu jest dość prosty. Podopieczni Daniela Grymuły od pierwszych minut rzucają się na rywala, próbując jak najszybciej zdobyć jedną a najlepiej dwie bramki. W meczu z Plonem było podobnie. Rywale już po kwadransie mogli objąć prowadzenie, ale co im się nie udało, udało się gościom, którzy w 18 minucie wyprowadzili wzorcową kontrę. Mateusz Ogonowski zagrał do Sebastiana Neski, który kapitalnym uderzeniem z 15 metrów pokonał Konrada Czerepaka. Niestety nasza drużyna po tej bramce znacznie się cofnęła. Dobrą okazję zmarnował Damian Zawadzki.
W 38 minucie na boisku w miejsce Piotra Chwalińskiego pojawił się Damian Koptas, który zanotował wejście smoka. W 40 minucie defensywa czarno – zielonych została brutalnie rozklepana, a piłkę do siatki skierował właśnie Koptas. Nie minęły 2 minuty a gospodarze wyszli na prowadzenie. Wprowadzony Koptas próbował dośrodkowywać i zrobił to tak niefortunnie, że futbolówka wpadła za kołnierz Patryka Olewińskiego. Szkoda tych dwóch bramek do szatni, ale trzeba przyznać, że wisiało to w powietrzu.
W drugiej odsłonie obraz gry nie uległ zmianie. Gospodarze przeważali, a goście próbowali kontrować, ale nic z tego nie wynikało. Szczególnie groźny dla naszej defensywy był najlepszy strzelec Oronki – Damian Zawadzki, który w ciągu 20 minut po przerwie, mógł zdobyć trzy bramki, ale brakowało mu odrobinę celności. W 55 minucie sędzia Tomasz Stani podyktował wątpliwy rzut karny. Po strzale głową Zawadzkiego, piłkę ręką zagrał Artur Gugała. Do piłki ustawionej 11 metrów od bramki podszedł Piotr Różański, ale dobrze w bramce zachował się Patryk Olewiński, broniąc uderzenie. Nasi próbowali atakować, ale ani razu nie zagrozili bramce Konrada Czerepaka.
Trzeba przyznać, że lider ligowych rozgrywek wygrał w pełni zasłużenie. Porażka mogła być większa, ale na całe szczęście gospodarzom brakowało skuteczności i celności. Teraz czas na podsumowania, odpoczynek, a od nowego roku przygotowania i walka o ligowe punkty. Widzimy się prawdopodobnie pod koniec marca. Zaczynamy od Gryfu Policzna!
Oronka: 1. Czerepak – 6. Faliński, 14. Aleksandruk, 21. Różański, 4. Suligowski (Cpt) – 10. Chwaliński (38’ 13. Koptas), 11. Śledź, 16. Grymuła, 7. Siwak – 15. J. Grzyb (78’ 3. Tomczyk), 9. Zawadzki (90’ 20. Domagała)
Rezerwowi: 12. W. Grzyb, 19. Kaszuba, 5. Napora, 17. Wasik
Plon: 23. Olewiński – 11. Czerski, 17. Gugała, 16. Albert Wolszczak (61’ 3. Pyrgiel), 9. Kustra – 13. Pachocki, 15. Neska, 6. Matuszewski, 7. Artur Wolszczak – 10. Ogonowski (Cpt), 8. Sadownik (71’ 18. Kowalski)
Rezerwowi: 1. Miękus, 12. Kuliński, 4. Fiet, 5. Kącki, 14. Wiraszka
Sędziował: Tomasz Stani jako główny oraz Zbigniew Mortka, Cezary Krok
Żółte kartki: Śledź, Zawadzki, Grymuła, Faliński – Sadownik, Artur Wolszczak, Pyrgiel
Widzów: 30